Savoir vivre: jak się zachować w sklepie?

Opasłe podręczniki akademickie, jak i wszelkiego rodzaju przekazy dziennikarskie już dawno obwieściły nam, że jesteśmy tak zwanym społeczeństwem konsumpcyjnym. Kupujemy często i raczej dużo. Ale czy na pewno wiemy, jak się zachować w galerii czy supermarkecie?
jak się zachować w sklepie

Wszyscy kochamy zakupy

Wydawałoby się, że jest to babski problem. W końcu to kobiety spędzają długie godzinny w przymierzalniach, ulegają euforii z powodu przecen, czy odczuwają dyskomfort z powodu pustego koszyka w markecie. Sklepowa etykieta w równej mierze dotyczy obu płci. O podstawowych zasadach dobrego smaku powinniśmy pamiętać zwłaszcza teraz, gdy praktycznie nie wyobrażamy sobie dnia bez zakupów. Zobacz, jak się zachować w sklepie, aby uniknąć gafy i nie stać się obiektem nienawiści ze strony innych kupujących.

Przeczytaj również: 8 częstych błędów popełnianych podczas kupowania ubrań

1. Nauka jazdy koszykiem

Po pierwsze, w Polsce obowiązują ruch prawostronny. Spacerując z koszykiem po markecie, starajmy się więc trzymać prawej strony - tak jest przyjęte. Po drugie, nie powinno się prowadzić wózka środkiem alejki ani też porzucać go na dłuższą chwilę, by udać się po dany produkt w inną stronę sklepu. Zakupy to raczej nie spacer po parku czy zwiedzanie muzeum.

2. Rozmowy sklepowe

Jak w każdym miejscu publicznym uszanujmy obecność innych osób. Stojąc w kolejce, lepiej zaoszczędzić nieszczęśnikom pikantnych szczegółów małżeńskiego pożycia czy problemów zdrowotnych psa babci. Zasada ta odnosi się także do przymierzalni. W sklepie jesteśmy tylko po to, żeby zrobić zakupy i wyjść.

3. Szanujemy towar

Do środka pewnych produktów po prostu nie możemy zajrzeć. Niedopuszczalne jest więc zostawianie na sklepowych półkach otwartych kartonów, pojemników czy butelek. Aby nie utrudniać pracy sprzedawców, nie odkładajmy też niechcianych produktów byle gdzie. W przymierzalniach są na to zazwyczaj odrębne wieszaki, na których możemy zostawić np. za małą koszulę. W markecie pofatygujmy się do danego działu, żeby na miejsce odłożyć np. proszek do prania, z którego zrezygnowaliśmy.

4. Ćwiczymy cierpliwość

Udając się na zakupy, szczególnie w weekendy czy przed świętami, nastawmy się psychicznie na kolejki. Lepiej jest od razu zarezerwować parę kwadransów więcej na pobyt w sklepie niż potem zadręczać rodzinę i pozostałych klientów nerwowymi uwagami o braku czasu. Prawda jest taka, że wszyscy się spieszymy. W złym guście leżą przepychanki i wyścigi do wolnej kasy.

5. Okazujemy szacunek kasjerom i pracownikom sklepu

Podchodząc do kasy, powinno się przywitać z kasjerką. Ta sama zasada dotyczy odejścia od miejsca czyjejś pracy. Uprzejmość przecież nic nie kosztuje. Poza granice dobrego smaku wychodzą wszelkie awantury przy kasach. Naprawdę nie można winić kasjerki za to, że cena produktu na paragonie różni się od wywieszki widzianej w danym dziale. Takie zgrzyty spokojnie wyjaśniamy w punkcie obsługi klienta. Nie narzekajmy też ostentacyjnie na ceny. Specjalnie na naszą prośbę pracownik sklepu nie jest w stanie jej zmienić. Jeśli nie stać nas na jakiś produkt lub chcemy kupić coś tańszego, najzwyczajniej w świecie udajemy się do innego marketu.
Zdjęcie: Envato Elements