Savoir-vivre: kultura w windzie

Przez ostatnie lata w Polsce przybyło wielopiętrowych budynków. Podróże windą stały się standardem i weszły nam już w krew. Zasady savoir-vivre'u obowiązującego w niej już nie. Czy też masz wątpliwości, czy dobrze zachowujesz się w trakcie pokonywania kolejnych pięter? Podpowiadamy, jak kulturalnie zachować się w windzie.

Przeczytaj również: Savoir-vivre: kultura uścisku dłoni.
kultura w windzie
Ten dylemat rozumieją wszyscy mieszkający na wyższych piętrach i pracujący w wysokich biurowcach. Winda nie należy do najbardziej komfortowych z perspektywy poszanowania przestrzeni osobistej środków transportu. Ilekroć wchodzisz do klatki, napotykasz różne reakcje ze strony współpasażerów. Które z nich są właściwe, a które nie?

1. Powitanie i pożegnanie

Wchodząc do windy, w której ktoś już jedzie, powinieneś się przywitać. Proste "Dzień dobry!" jest jak najbardziej wskazane. Podobna zasada obowiązuje, gdy wchodzisz do innego pomieszczenia: gabinetu, pokoju w urzędzie, sklepu itp. Witamy się bez względu na to, czy dana osoba jest naszym znajomym. Wychodząc, schemat jest ten sam: "Do widzenia!". I już. Nie bolało. 

2. Plecami czy twarzą?

Wchodzisz do windy, w której są inni pracownicy biurowca i co dalej? Stanąć twarzą do zgromadzonych, czy odwrócić się do nich tyłem? Spokojnie możesz wybrać drugi wariant. Pokazanie tyłów współpasażerom (tylko proszę tego nie opacznie interpretować!) nie leży w złym guście. Nawet ma swoje uzasadnienie logistyczne: w ten sposób więcej osób będzie mogło skorzystać z windy i łatwiej będzie im ją opuścić. Okręcanie się w wypchanej klatce, trzymając w ręce teczkę, a w drugiej kubek z kawą jest ryzykowne.

3. Jak zajmować miejsca?

  • Po pierwsze: nie pchaj się!
  • Im więcej pięter masz do pokonania, tym głębiej się ustawiaj. Jeśli jedziesz z parteru na ostatnie piętro, to nie stawaj usilnie zaraz przy drzwiach.
  • Jeśli jedziesz tylko jedno lub dwa piętra, ustaw się bliżej wejścia. Przepuść pasażerów i wsiądź jako ostatni lub jeden z ostatnich. Nie musisz zajmować miejsca daleko od drzwi.

4. Wysiadanie z windy

Pożegnanie jest oczywiste. Tymczasem jest inny problem natury logistycznej i kulturalnej:
  • Jeżeli musisz wysiąść z windy, a stoisz na końcu klatki, przeproś współpasażerów. "Przepraszam" to sygnał, że chcesz wyjść.
  • Jeżeli inny współpasażer opuszcza windę, a Ty stoisz na jego drodze, to nie próbuj go przepuszczać kosztem innych pasażerów, tzn. nie pchaj się w głąb pomieszczenia, tylko wysiądź z niej na chwilę. Klatka nie ucieknie, a Ty nie stratujesz koleżanki wzrost 1,5o m z działu handlowego.

5. Nie wszyscy się pomieścimy?

Winda też ma pewne ograniczenia. Jeśli nie wagowe, to powierzchniowe. Czasami może dojść do sytuacji, w której chętnych na kurs jest więcej niż wolnego miejsca. Wówczas w dobrym tonie (o ile nas nie goni czas) jest ustąpienie miejsca tym, którzy się spieszą, osobom starszym i wyższym rangą.

6. A co zrobić, gdy na horyzoncie pojawia się kobieta?

Winda jest jednym z tych miejsc, w których zasady pierwszeństwa są dość rozluźnione. Możesz, ale nie musisz przepuścić kobietę przy wchodzeniu i wychodzeniu z klatki. Nie może to jednak zakłócić sprawnego zajmowania i zwalniania miejsc. Nie sil się na kurtuazję, jeśli stoisz pierwszy w kolejce, a za Tobą ustawił się łańcuszek innych spieszących do korpo pracowników.

7. Przytrzymać drzwi, czy nie przytrzymać?

Jeśli w windzie jest miejsce, a osoba prosząca Cię o przytrzymanie windy rzeczywiście wykazuje chęć prędkiego wskoczenia do klatki, to taka grzeczność będzie miłym gestem. Zatrzymaj windę na tych kilka sekund, być może właśnie ratujesz obcego przed dywanikiem szefa. Jeżeli natomiast jakoś nie widać po nim/niej, że bardzo się spieszy (powolny krok, ciągłe zagadywanie kolegi itp.), przeproś go/ją grzecznie i zasugeruj, że spieszysz się nie możesz dłużej wstrzymywać klatki. Ktoś na górze może równie niecierpliwie wypatrywać środka transportu.

Zdjęcie: Envato Elements