Czy prawdziwy mężczyzna może iść na męski manicure?
Gdybyśmy zapytali, czy manicure jest zabiegiem dla mężczyzn, pewnie większość osób odpowiedziałaby zgodnie: nie, nie jest. Odwróćmy zatem pytanie i sformułujmy je nieco inaczej: czy posiadanie pożółkłych, poniszczonych, rozdwajających się i brudnych paznokci jest męskie? To bowiem nad efektem, czyli nad stanem paznokci warto się tutaj zastanowić, nie zaś nad samym zabiegiem. Ten jest tylko narzędziem do osiągnięcia celu.
Nie da się ukryć, że świadomość mężczyzn w dziedzinie pielęgnacji rośnie z roku na rok. Świadczą o tym nowo powstałe salony fryzjerskie, barberskie czy kosmetyczne tylko dla panów. Mimo to, manicure wydaje się jeszcze zabiegiem, który zarezerwowany jest dla świata kobiecego. Nic bardziej mylnego. Pielęgnacja paznokci w żaden sposób nie jest mniej ważna od pielęgnacji włosów, zarostu czy skóry.
Zadbane dłonie nie ustępują w kreowaniu dobrego wizerunku zadbanej cerze czy dobrze wyprasowanym ubraniom. Mówiąc o manicurze mamy bowiem na myśli przywrócenie paznokciom zdrowego wyglądu, nie zaś malowaniu ich lakierem czy przedłużaniu tipsami. Męski manicure to zabieg, który sprawi, że Twoje paznokcie nie będą straszyć ani przeszkadzać Ci w codziennej pracy. Niczym przyjemnym jest bowiem rozdwajanie się paznokci, obcinanie zrogowaciałych skórek lub wyrywanie zadziorów. To niezbyt estetyczne, a czasem też bolesne. Zabieg manicure pozwoli Ci tego uniknąć.