Niewątpliwą ikoną stylu grunge był wokalista Nirvany Kurt Cobain, którego nonszalanckie stylizacje inspirują do dzisiaj. Klasyczny look Cobaina wyglądał jakby był zaczerpnięty z odzieży roboczej drwala albo pracownika budowlanego. Był całkowicie sprzeczny z krzykliwą estetyką obowiązującą w latach 80. Miał uosabiać nonszalancję i luźne podejście do świata. Cobain lubił zakładać porozciągane swetry, przetarte jeansy, flanelowe koszule oraz obowiązkowo
trampki. Nie przywiązywał dużej wagi do tego, co zakładał. Czasem do codziennych stylizacji zakadał nawet zwykłą piżamę, żeby podkreślić swoją niefrasobliwą estetykę. Warto jednak podkreślić, że ta nie była tylko wizerunkiem scenicznym – muzyk tak samo ubierał się na co dzień. Stylizacje Cobaina były proste do odtworzenia, wykorzystywały podstawowe ciuchy – te każdy nastolatek zazwyczaj miał w swojej szafie. To dodatkowo spotęgowało łatwość utożsamiania się z artystą, jego stylem bycia czy ubierania.