Gruby złoty łańcuch
W artykule o męskiej biżuterii wspominaliśmy, że nie trzeba się jej wstydzić. Nie dotyczy to jednak pękatego złotego łańcucha, który dominuje nad innymi elementami garderoby. Niegdyś w niektórych kręgach była to oznaka bogactwa i prestiżu, dziś budzi jednak wyłącznie politowanie oraz skojarzenie z tanią osiedlową gangsterką. Równie obciachowe są duże złote sygnety czy pozłacane zegarki.
Marynarki z kontrastowymi wstawkami
Marynarka jest nieodłącznym elementem męskiej garderoby. Niestety, wielu mężczyzn szuka w niej niepotrzebnych udziwnień, które dają najczęściej koszmarny efekt. Kontrastowe lamówki, patki, klapy i przeszycia mogą wydawać się nowoczesne, jednak jedynie odbierają marynarce jej elegancji i powagi.
Koszula ze smokiem
Koszula z efektownym smokiem wkroczyła na polski rynek z ogromnym impetem. Szybko stała się nieodzownym artefaktem w dyskotekach i klubach. Parkiety zdobywała wraz z postawionym na sztorc kołnierzykiem oraz złotym łańcuchem. Dziś ślad po nadrukowywanych smokach zaginął. Kto wie, może kiedyś powrócą niczym kultowe klapki Kubota?
Cienkie śledziki
Wstydliwymi ozdobami, które w dalszym ciągu można zobaczyć, są bardzo cienkie śledziki, uwielbiane zwłaszcza wśród studniówkowiczów. Są szerokości ok. 3 cm i smętnie zwisają z szyi niczym sznurówka. Mają także inne wady: nie da się na nich zawiązać ładnego węzła, są najczęściej kiepskiej jakości i gryzą się z szerokimi klapami marynarki.