Wariant trzeci – liberalny
Sądzisz, że nie ma sensu się ograniczać i kierować niezrozumiałymi zasadami mody męskiej. Liczy się głównie wygoda, a goła klata nie powinna nikogo dziwić ani gorszyć. Dbasz o higienę osobistą, nie dotykasz nią przechodniów, więc nie musisz się tego wstydzić. Wolisz rozpiąć koszulę lub ją zdjąć niż spacerować po mieście w przepoconych, wręcz mokrych ubraniach.
Nie oznacza to jednak, że zdejmujesz ją w każdych sytuacjach. Nie wchodzisz bez koszuli do muzeum, marketu ani urzędu. Pozwalasz sobie na to tylko w miejscowościach turystycznych, w pobliżu plaż, jezior lub innych miejsc, gdzie przebywanie w samych kąpielówkach nikogo nie oburza. Uważasz, że są w życiu gorsze rzeczy niż nagi męski tors, a oburzanie się jego widokiem to hipokryzja. Nie przejmujesz się opiniami innych, a na złośliwe uwagi odpowiadasz uśmiechem politowania lub… wymowną ciszą. Twoja wygoda jest dla Ciebie znacznie cenniejsza niż zasady mody męskiej lub trącąca myszką kindersztuba. Komu to przeszkadza? Komu robisz krzywdę?
Co proponujemy?
- Zestaw kosmetyków do zachowania higieny (antyperspiranty, dezodoranty, wody toaletowe)
- Maszynki i golarki do pozbycia się nadmiaru nieestetycznego owłosienia na klacie, brzuchu, pachach oraz plecach
- Karnet na siłownię, by zrobić doskonałą wakacyjną formę i pozbyć się mięśnia piwnego
- Luźne koszule lub t-shirty, którymi zakryjesz się wchodząc do komunikacji miejskiej lub sklepu
- Spodenki z paskiem, które nie będą odsłaniać bielizny