Zimowe trampki, czym powinny się wyróżniać?
Trampki na zimę powinny się różnić od naszych letnich butów, jeśli chcemy by chroniły nas przed złymi warunkami atmosferycznymi. To co zapewnia nam ochronę, będzie chroniło również trampki, przed zniszczeniem. Deszcz, śnieg i mróz nie wpływają korzystnie na obuwie, które łatwiej się niszczy w takich warunkach. Dlatego przede wszystkim, trampki powinny być wodoodporne. To pojęcie może oznaczać różne poziomy wodoodporności, dlatego warto się z nimi zaznajomić, by podjąć dobry wybór przy zakupie.
Jeśli na butach znajdziemy oznaczenie „water resistant” jest to równoznaczne z tym, że uniemożliwiają one wniknięcie wody jedynie do pewnego stopnia. Będą odporne na lekkie zamoczenie, podczas mżawki lub jeśli chodzimy po rosie. Jest to najniższy poziom ochrony przed wilgociom.
Większą ochronę zapewniają buty z oznaczeniem „water repellent”, są wykończone dodatkową powłoką, która sprawia, że trampki są bardziej wodoodporne. Natomiast całkowitą ochronę zapewnią jedynie buty z oznaczeniem „waterproof”. Nie będą w ogóle przepuszczać wody, ponieważ są wykonane z materiałów, które jej nie absorbują. Nawet jeśli zanurzymy je całkowicie w wodzie.
Na bardzo ciężkie zimy, podczas których dużo chodzimy, powinniśmy wybrać trampki, które są całkowicie „waterproof”. Jeśli jednak zimy w naszym kraju nie są takie straszne, a my nie pokonujemy długich kilometrów w zaspach śnieżnych, sprawdzi się dla nas obuwie „water resistant”.