Data publikacji:

Wodorowanie silnika - cena, co to jest i czy warto?


Wodorowanie silnika to usługa budząca w Polsce wiele kontrowersji. Mimo że na zachodzie cieszy się dużą popularnością i znalezienie warsztatu korzystającego z tej metody nie jest problemem, polscy kierowcy wciąż mają wiele obaw. Czy wodorowanie silnika rzeczywiście przynosi tak duże korzyści? A może jest jedynie sposobem na wyciągnięcie od kierowców pieniędzy? Wyjaśniamy, jak działa wodorowanie silnika, czy warto się na nie skusić oraz jakich przypadków dotyczy.
silnik

Co to jest wodorowanie silnika?


Mimo skomplikowanej nazwy wodorowanie silnika jest w istocie rzeczy dość prostą usługą. Wodorowanie nie wymaga rozbiórki silnika i jest całkowicie bezinwazyjne. Nie trzeba więc zdejmować głowicy, wymieniać oleju czy demontować elementów układu dolotowego. Wbrew pozorom nie polega także na wtłaczaniu wodoru w każdy zakamarek silnika.

Wodorowanie silnika to nic innego, jak wpuszczanie do układu dolotowego wodoru zmieszanego z tlenem. Mieszanina gazów wtłaczana jest podczas pracy silnika. Wodór podnosi temperaturę spalania mieszanki paliwowo-powietrznej, co sprzyja wypalaniu zgromadzonego w silniku nagaru. Na skutek wysokiej temperatury dochodzi do pyrolizy, czyli degradacji cząsteczek stałych i zamianie ich w gaz. Spalone zanieczyszczenia wydalane są przez układ wydechowy. Usługa trwa około godziny i najczęściej stosowana jest w silnikach wysokoprężnych.

Po co wodoruje się silnik?


Oczyszczanie pyrolityczne silnika ma za zadanie usunąć z elementów silnika nagar, czyli osady powstałe podczas spalania paliwa. Według firm świadczących tę usługę, wodorowanie przywraca moc silnika, poprawia jego kulturę pracy, zmniejsza zużycie paliwa i ogranicza emisję spalin. W jaki sposób? Wypalenie nagaru w dużej mierze poprawia kompresję silnika. Sadza zalegająca w pobliżu zaworów utrudnia im prawidłowe domknięcie, co skutkuje tzw. podparciem zaworów. Dodatkowo niespalone paliwo oraz zużyty olej prowadzi do zaklinowania pierścieni tłokowych. Zapieczone tłoki utrudniają wytworzenie kompresji w komorze spalania oraz przepuszczają olej. Wodorowanie silnika może więc przywrócić silnikowi moc i ograniczyć spalanie oleju.

Wodorowanie silnika – czy warto?


Zanim udasz się na wodorowanie silnika, warto poznać minusy tej metody. Jedną z nich jest to, że działa ona tylko na te elementy, które mają kontakt ze spalaną mieszanką paliwowo-powietrzną. Wodorem da się więc oczyścić zawory, komorę spalania czy kolektor wydechowy, ale nie usuną one nagaru z panewek korbowodowych czy wałków rozrządu. Nie można więc traktować wodorowania jako recepty na długotrwałe zaniedbania i nie zastąpi to regularnej wymiany oleju. Jeśli cały silnik jest pokryty nagarem, wodorowanie zadziała jedynie miejscowo.

Nie zmienia to faktu, że skuteczność wodorowania jest potwierdzona. Efekty nie są być może spektakularne, jednak biorąc pod uwagę prostotę wodorowania, nie ma sensu go przekreślać. Koszt usługi nie jest duży (200-300 zł), a dzięki niej można zauważalnie poprawić parametry silnika. Nie ma też większych przeciwskazań do tego, by z wodorowania skorzystać. Wbrew obiegowym opiniom, wiek auta nie jest tutaj przeszkodą i można wodorować nawet dwudziestoletnie silniki.

Warunek jest jeden: silnik musi być w pełni sprawny. Jeśli silnik jest mocno wyeksploatowany, wodorowanie doprowadzi do jego rozszczelnienia. Efektem może być zwiększone spalanie oleju lub pojawienie się wycieków. Nie oznacza to jednak, że zawiniło wodorowanie. Usunięcie nagaru uwidoczni jedynie defekty, które tuszowane były zgromadzonymi zanieczyszczeniami.

Czy wodorowanie silnika zastąpi płukankę?


Wodorowanie silnika reklamowane jest jako alternatywa dla płukanek. Preparaty wlewane do silnika działają jednak nieco inaczej. Płukanka dociera magistralą olejową wszędzie tam, gdzie sam olej, dlatego jest w stanie rozpuścić niemal wszystkie elementy silnika. Sama płukanka jest też znacznie tańsza – preparat wiodącego producenta chemii samochodowej kosztuje ok. 50-60 zł. Wodorowanie oddziałuje głównie na komorę spalania, czyli zgoła inną część silnika niż płukanka.

Należy jednak podkreślić, że zastosowanie mieszaniny wodoru jest prostsze i nieco bezpieczniejsze. Przede wszystkim wodorowanie nie wymaga wymiany oleju oraz demontażu filtra. Dodatkowo nie grozi ono oderwaniem bryłki nagaru, która mogłaby zatkać kanały olejowe i uszkodzić silnik. Pod tym względem wodorowanie silnika ma sporą przewagę.

Jak utrzymać silnik w czystości?


Aby wypalić nagar wodorem, należy udać się do specjalistycznego zakładu. Cena sprzętu do wodorowania kosztuje nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych, dlatego niewiele warsztatów oferuje tę usługę. Choć wodorowanie silnika można przeprowadzić profilaktycznie, wielu kierowców udaje się na czyszczenie dopiero wtedy, gdy warstwa nagaru stanowi spory problem. W większości przypadków jest już za późno i wodorowanie silnika niewiele pomoże.
Jak więc skutecznie utrzymywać silnik w czystości? Najważniejszą kwestią jest regularna wymiana oleju silnikowego. Olej najlepiej wymieniać co 10-15 tys. km, nawet jeśli producent samochodu zaleca stosowanie oleju longlife. Interwał 30 tys. km to stanowczo zbyt długo, nawet przy zastosowaniu nowoczesnego oleju syntetycznego. Zwróć uwagę także na wybór oleju o odpowiedniej specyfikacji i dobrej jakości. Niska zawartość sadzy i czysta baza olejowa zmniejsza ryzyko powstawania nagaru. Mitem jest natomiast to, że wraz z wiekiem samochodu należy przejść na olej półsyntetyczny lub mineralny. To oleje o gorszych właściwościach, które jedynie przyspieszą zużycie silnika.
Autor: Szymon Sonik