Wodorowanie silnika – czy warto?
Zanim udasz się na wodorowanie silnika, warto poznać minusy tej metody. Jedną z nich jest to, że działa ona tylko na te elementy, które mają kontakt ze spalaną mieszanką paliwowo-powietrzną. Wodorem da się więc oczyścić zawory, komorę spalania czy kolektor wydechowy, ale nie usuną one nagaru z panewek korbowodowych czy wałków rozrządu. Nie można więc traktować wodorowania jako recepty na długotrwałe zaniedbania i nie zastąpi to regularnej wymiany oleju. Jeśli cały silnik jest pokryty nagarem, wodorowanie zadziała jedynie miejscowo.
Nie zmienia to faktu, że skuteczność wodorowania jest potwierdzona. Efekty nie są być może spektakularne, jednak biorąc pod uwagę prostotę wodorowania, nie ma sensu go przekreślać. Koszt usługi nie jest duży (200-300 zł), a dzięki niej można zauważalnie poprawić parametry silnika. Nie ma też większych przeciwskazań do tego, by z wodorowania skorzystać. Wbrew obiegowym opiniom, wiek auta nie jest tutaj przeszkodą i można wodorować nawet dwudziestoletnie silniki.
Warunek jest jeden: silnik musi być w pełni sprawny. Jeśli silnik jest mocno wyeksploatowany, wodorowanie doprowadzi do jego rozszczelnienia. Efektem może być zwiększone spalanie oleju lub pojawienie się wycieków. Nie oznacza to jednak, że zawiniło wodorowanie. Usunięcie nagaru uwidoczni jedynie defekty, które tuszowane były zgromadzonymi zanieczyszczeniami.