Czy każde tarcze hamulcowe można przetoczyć?
Toczenie tarcz hamulcowych bardzo często proponowane jest jako alternatywa dla wymiany elementu na nowy. To jednak błędne podejście. Przetoczenie tarczy nie jest sposobem na uratowanie wyeksploatowanej tarczy, a metodą przywrócenia właściwości stosunkowo nowego elementu. Nadmierna korozja, pęknięcia, wyszczerbienia i inne defekty praktycznie dyskwalifikują taką metodę naprawy.
Podstawowym kryterium oceny tarczy hamulcowej jest jej grubość. Można ją zmierzyć zwykłą suwmiarką, jednak trzeba pamiętać, by grubość sprawdzać ok. 1 cm od krawędzi tarczy. Wynika to z faktu, że tuż przy krawędzi klocki hamulcowe nie mają styku z tarczą lub jest on niewielki. W tym miejscu tworzy się więc rant, przez co tarcza ma w tym miejscu nieco większą szerokość. Powstanie takiego kołnierza to jeden z objawów zużycia tarcz hamulcowych.
Możliwość toczenia tarcz hamulcowych ocenisz na podstawie minimalnej grubości tarczy. Mimo że w przypadku aut amerykańskich tarcze hamulcowe mogą stracić nawet kilka milimetrów swojej grubości, w Europie stosuje się cieńsze tarcze. Podlegają one wymianie już po utracie ok. 2-3 mm grubości, czyli po ok. 1-1,5 mm na stronę. Jeśli nowa tarcza miała 20 mm grubości, pomiar wykazujący 18 mm kwalifikuje ją do wymiany. Oznacza to, że większość używanych tarcz nie nadaje się do przetoczenia i zakup nowego elementu jest najlepszym rozwiązaniem. Nie oznacza to jednak, że o przetaczaniu tarcz trzeba zapomnieć. W jakich przypadkach można je zregenerować?