Mit #3: Kot nie zje zepsutego/trującego/szkodliwego
To mit popularny zwłaszcza wśród osób, które wypuszczają koty na zewnątrz. Według nich kot nie zje żadnej rzeczy, która może mu zaszkodzić. Jak nie trudno się domyślić, koty nie posiadają wrodzonego daru do sprawdzania terminu ważności. Co więcej, są w stanie zjeść rzeczy niejadalne, np. patyczki do uszu czy ścierkę ubrudzoną odrobiną tłuszczu. Kontrolowanie tego, co je kot, jest obowiązkiem odpowiedzialnego właściciela.
Mit #4: Kotów nie da się nauczyć sztuczek
Czyżby? Choć sztuczki i zabawy kojarzone są głównie z psami, kota również można nauczyć prostych komend. Z łatwością nauczysz swojego kociego przyjaciela siadania na zawołanie, podawania łapy lub nawet różnych ewolucji. Trzeba jedynie uszanować to, że czasem nie będzie miał ochoty na naukę.
Mit #5: Kot nie przywiązuje się do właściciela
Koty to zwierzęta terytorialne i przywiązują się głównie do miejsc. Z tego też powodu nie zaleca się podróżowania z kotem, co mogłoby go stresować. Nie oznacza to jednak, że kot nie przywiązuje się do właściciela. Wręcz przeciwnie, może on za nim tęsknić, chcieć spędzać czas lub regularnie przychodzić na pieszczoty. Robi to jednak w sposób mniej nachalny, niż ma to miejsce w przypadku psów. Dla kota wystarczającą bliskością może być już leżenie z właścicielem na dwóch końcach tej samej kanapy lub „barankowanie” się kilka razy dziennie.
Mit #6: Kot mruczy, bo jest mu dobrze
To prawda, mruczenie bardzo często jest oznaką zadowolenia i przyjemności. Jeśli kot mruczy i podstawia Ci głowę, byś pogłaskał go za uchem, możesz być wręcz pewien, że jest mu dobrze. Nie wszystkie przypadki mruczenia są jednak spowodowane przyjemnością. Powodem mruczenia może być także stres (kot w ten sposób próbuje się zrelaksować) czy choroba. Często widać to np. po adopcji kota lub przeprowadzce, gdy mruczy przez wiele godzin. W ten sposób oswaja się z nową, nieco stresującą rzeczywistością.