Data publikacji:

Odpalanie auta na kable – jak to zrobić?

Awaryjne odpalanie auta na kable to umiejętność, która może przydać się nie tylko zimą. Do rozładowania akumulatora wystarczy niewiele, np. pozostawienie włączonych świateł na noc. Dostępne na większości stacji paliw kable rozruchowe to często jedyny ratunek. Jak bezpiecznie odpalić samochód za pomocą kabli? Dowiedz się, jak nie popełnić błędu!
odpalanie auta na kable

Odpalanie auta kable – benzyna i diesel

Choć sama procedura odpalania auta za pomocą kabli rozruchowych jest w przypadku obu typów silników identyczna, warto pamiętać o ważnej różnicy. Silniki Diesla wymaga zazwyczaj kabli o większym przekroju, pozwalających na przeniesienie prądu o znacznie wyższym natężeniu. Uruchomienie silników wysokoprężnych jest trudniejsze niż silników o zapłonie iskrowym, dlatego stosuje się pojemniejsze akumulatory o wyższym prądzie rozruchowym.
Zastosowanie przewodów zapłonowych o zbyt małym przekroju mogłoby doprowadzić nawet do ich stopienia. Z tego względu, wybierając kable, należy zwrócić uwagę, jaką liczbę amperów są w stanie wytrzymać. Niektórzy producenci opisują swoje produkty pojemnością silnika, ale to bardzo ogólna wskazówka. Kluczową informacją jest maksymalne natężenie szczytowe, które może być dostarczone kablami. Wartość prądu rozruchowego można odczytać bezpośrednio z akumulatora pojazdu.

Odpalanie auta na kable – kolejność podłączania przewodów

Do odpalenia samochodu za pomocą kabli potrzebny jest drugi samochód, z naładowanym akumulatorem. Kable do awaryjnego rozruchu silnika mają ograniczoną długość, dlatego najlepiej ustawić auta w taki sposób, aby ich akumulatory znalazły się blisko siebie. Uwaga, w niektórych samochodach, np. BMW, akumulator znajduje się w bagażniku, dlatego producent zadbał o specjalne wyjścia pod maską.
Aby odpalanie auta na kable było bezpieczne, należy zachować odpowiednią kolejnością podłączania i odłączania przewodów. Zapobiega ona przypadkowemu zwarciu lub porażeniu prądem. Na szczęście zapamiętanie właściwego schematu nie jest skomplikowane. Składa się on z czterech kroków:
  • Czerwony przewód podłącz do plusa akumulatora w samochodzie ze sprawnym akumulatorem.
  • Drugą końcówkę czerwonego kabla podłącz do plusowej klemy akumulatora w samochodzie z rozładowanym akumulatorem.
  • Czarny przewód podłącz do minusowego bieguna akumulatora w sprawnym aucie-dawcy.
  • Drugą klamrę podłącz do masy auta z rozładowanym akumulatorem. Może to być specjalna wypustka w komorze silnika lub dowolny metalowy, nielakierowany element karoserii lub silnika (np. blok).
  • Jak wygląda odpalanie na kable auta?

    Po połączeniu aut kablami odczekaj przynajmniej 5 minut, aby rozładowany akumulator zdążył się podładować. Silnik samochodu-dawcy powinien być uruchomiony, aby energia była dostarczana do drugiego auta z alternatora, a nie akumulatora. Dzięki temu nie ma ryzyka, że i drugi akumulator się rozładuje.
    Po kilku minutach spróbuj uruchomić silnik auta z rozładowanym akumulatorem. Zrób to według następującej kolejności:
  • Poproś drugiego kierowcę, aby podniósł obroty silnika w sprawnym aucie do ok. 1500–2000 obr./min.
  • Włącz rozrusznik na kilka sekund i sprawdź, czy silnik odpala.
  • Jeśli nie uda się uruchomić silnika, pozostaw auta znów na kilka minut i wykonaj następną próbę po tym czasie.
  • W momencie gdy uruchomisz awaryjnie silnik, nie gaś go. Odłącz przewody rozruchowe w kolejności odwrotnej do podłączenia, a następnie od razu udaj się autem w trasę. Przejedź kilka, kilkanaście kilometrów, aby alternator doładował baterię, lub udaj się do miejsca, gdzie doładujesz akumulator prostownikiem.
  • Odpalanie auta na kable jest proste, ale ma jedną wadę – musisz zorganizować drugi samochód, który użyczy energii. Jeśli obawiasz się rozładowania akumulatora, a wolisz liczyć tylko na siebie, warto mieć pod ręką jump starter, czyli urządzenie rozruchowe do akumulatora. Jest to w gruncie rzeczy powerbank z klamrami, który jest w stanie uruchomić nawet sporej wielkości silnik.
    Zdjęcie: Envato Elements
    Autor: Szymon Sonik