Dużo zależy od tego, jaką technikę wybierasz.
Golenie twarzy maszynką: Jeśli robisz to samodzielnie jednorazową maszynką czy taką na żyletki, czekając kilka dni, aż włoski nieco odrosną lub często powtarzasz czynność, ponieważ lubisz gładką twarz, twoja skóra może być zaczerwieniona.
Aby uniknąć podrażnień podczas golenia:
Przycinanie brody trymerem: Zazwyczaj nie służy on do całkowitego usunięcia owłosienia z twarzy (chociaż są urządzenia z nasadkami do golenia na gładko). Częściej trymera używa się do przycięcia zarostu. Dzięki temu urządzeniu łatwo osiągniesz efektu kilkudniowego zarostu lub szybciej okiełznasz swoją brodę.
Maszynka elektryczna męska: Na rynku znajdziesz bez problemu zarówno maszynki do golenia na sucho i na mokro, które są bardzo wygodne podczas stosowania w domu. Minusem częstego stosowania tego sposobu na zarost jest częste wrastanie włosków i podrażnienia. Aby tego uniknąć, rób regularnie peeling twarzy i nawilżaj cerę.
W zależności od tego, jaki rodzaj golarki wybierzesz (głowicową czy foliowa), sam proces golenia będzie się od siebie nieznacznie różnił, przede wszystkim ze względu na ruchy. Golarka głowicowa będzie bardziej precyzyjna, dostosuje się do kształtu twarzy i można nią manewrować w różnych kierunkach (ruchy okrężne), co pozwoli okiełznać niesforne włoski. Jeśli twój zarost rośnie z kolei w jedną stronę, możesz zaopatrzyć się w golarkę foliową.
Ponadto modele rotacyjne będą lepsze przy gęstym zaroście, podczas gdy te drugie polecane są do skóry wrażliwej. Niestety minusem jest nieco dłuższy czas golenia. Golarki rotacyjne wykonują swoją pracę zazwyczaj szybciej. Oczywiście przy wyborze konkretnego modelu trzeba wziąć pod uwagę wiele czynników i parametrów. Warto porównywać ze sobą golarki oraz sprawdzać opinie.
Im mniej włosków na twarzy, tym nieco łatwiej o nie zadbać. Jak wygląda to w przypadku dłuższej brody? Oferta specjalnych produktów jest tak ogromna, że trudno zdecydować, co wybrać.
Ważna informacja – może nie wystarczyć jedynie używanie odpowiednich kosmetyków do brody. Twój sposób żywienia też może mieć wpływ na jej wygląd, zwłaszcza jeśli zależy ci, aby broda była gęsta i zadbana. Warto stosować dietę bogatą m.in. w białko, witaminy A, B6, E, C, a także wapń, cynk czy kwasy tłuszczowe omega-3.
Duże znaczenie ma twój tryb życia i sen. To właśnie w nocy twoje ciało ma szansę na najlepszą regenerację, dlatego nie zaniedbuj tej sfery. Co zaskakujące, ważna jest nawet aktywność fizyczna, dzięki której krew będzie szybciej krążyć, a to z kolei ma znaczenie w kontekście dotlenienia tkanek.
Na rynku jest mnóstwo kosmetyków do jej pielęgnacji, w które warto się zaopatrzyć. Już nie tylko olejki, ale dostaniemy w sklepach również balsamy czy specjalne żele do mycia brody.
Jeśli broda jest już przycięta i wypielęgnowana, pozostaje jeszcze kwestia odpowiedniego jej ułożenia. Tutaj istnieje mnóstwo opcji. Podstawowy gadżet dla każdego brodacza to grzebień. Najlepiej wybrać materiał, który nie sprawia, że włoski się elektryzują, np. drewno, które poza tym dobrze radzi sobie z rozczesywaniem bez uszkadzania brody. Jeśli chodzi wybór rozstawu zębów czy kształt, trzeba dopasować te parametry do swoich potrzeb. Grzebienie z szerszym rozstawem polecane są dla panów z bujnym owłosieniem twarzy.
Doskonałym pomysłem jest zaopatrzenie się też w szczotkę do brody. Chociaż dobrze radzi sobie z rozczesywaniem, używa się jej raczej jako dodatek do pielęgnacji. Pamiętajmy, że bardzo ważna jest skóra pod brodą, a o nią zazwyczaj już nie troszczymy się tak jak wcześniej. Częste używanie szczotki pozwala pobudzić krążenie krwi. Skóra twarzy może być lepiej nawilżona, czysta i przyjemna w dotyku.
Uwaga! Pamiętaj, że nie tylko broda czy zarost, ale także twoja cera potrzebuje pielęgnacji. Sięganie po olejki nie zwalniają cię z używania kremów do twarzy, jakie znajdziesz obecnie w wielu drogeriach i perfumeriach, a nawet supermarketach. Zobacz np. kosmetyki do twarzy dla mężczyzn w Hebe.
Zostaje jeszcze kartacz do brody, który w zasadzie jest odpowiednikiem szczotki, jednak nie ma uchwytu. Dla kogo zatem jest kartacz, a kto powinien sięgnąć po szczotkę? Ta pierwsza opcja lepiej sprawdzi się w podróży, nie zajmuje też dużo miejsca. Istnieje sporo rodzajów, zarówno pod względem m.in. typu mocowania włosia, jak i materiału, dlatego warto dotknąć kilku modeli i sprawdzić, co będzie dla ciebie najlepsze.
W dużym skrócie: twarde sprawdzą się lepiej przy gęstych i długich brodach, zaś te miękkie doskonale u panów z krótkim zarostem. W przypadku długości warto przyjąć zasadę, że im dłuższa broda, tym dłuższe włosie. Można też wybrać kartacz bez poduszki pneumatycznej (włosie jest wbite w drewno) lub z nią (włosie ugina się, dopasowując do twarzy).
Podstawowym kosmetykiem, po jaki sięgają panowie, jest zazwyczaj wosk. Pozwala na modelowanie włosków, nadaje im połysk i ułatwia ułożenie brody czy stworzenie stylowego, podkręconego wąsika. Wystarczy rozgrzać trochę produktu między palcami i nałożyć tam, gdzie chcemy, żeby zadziałał. Wosk dość szybko wysycha, więc trzeba działać ekspresowo. Na szczęście większość tego typu kosmetyków łatwo się zmywa.
Czasem zdarza się jednak, że broda jest bardzo długa i trzeba ją przyciąć. Niewielkie poprawki można robić samodzielnie, ale trzeba zaopatrzyć się w dobre nożyczki. Część panów niestety używa akcesoriów obcinania do paznokci, które są precyzyjne, jednak przecież nie służą przecież do przycinania włosków. Warto zaopatrzyć się więc w nożyczki do brody i mieć swój męski zestaw do twarzy.
Tekst: Artykuł sponsorowany