Data publikacji:

Woda kolońska - przeżytek czy renesans?

Woda kolońska - dawniej podstawa męskiej pielęgnacji, dziś uważana za kojarzący się z PRL-em, tani zamiennik wody toaletowej. Coraz rzadziej spotkasz ją także w drogeriach, gdzie została wyparta przez dezodoranty oraz antyperspiranty.

Czym jest woda kolońska, jakie były jej dzieje oraz czy istnieje szansa na to, że Eau de Cologne odzyska dawną świetność?

woda kolońska

Z królewskiego dworu do wielkiej płyty

W liście do swojego brata, Johann Maria Farina, wybitny włoski perfumiarz, napisał: „Mój zapach przypomina wiosenny poranek po deszczu, przypomina pomarańcze, grejpfruty, cytryny, bergamotkę, cytron oraz kwiaty i zioła rosnące w mojej ojczyźnie.”

Był rok 1709, a Farina udoskonalił właśnie dzieło swojego wujka, Gian Paolo Feminisa, czyli wodę kolońską – niezwykle lekką kompozycję zapachową na bazie cytrusów.

Pierwsza woda kolońska została stworzona przez Feminisa, włoskiego perfumiarza, na zlecenie Ludwika XV, który fascynował się zapachami.

Formuła wody kolońskiej okazała się jednak przełomem w perfumiarstwie, gdyż tradycyjne francuskie kosmetyki kojarzyły się z bardzo ciężkimi, przytłaczającymi wręcz zapachami.

Lekka cytrusowa mgiełka wzbogacona lawendą, nutami paprociowymi oraz akordami kwiatu gorzkiej pomarańczy wypełniła najznakomitsze dwory i salony.

Z Eau de Cologne, której nazwa wzięła się od Kolonii, niemieckiego miasta, korzystali m.in. Fryderyk Wilhelm I, Ludwik XV czy król Polski, Stanisław Poniatowski.

Napoleon Bonaparte zużywał zaś kilka litrów miesięcznie i uwielbiał ją do tego stopnia, że w 1810 roku nakazał odtajnić skład najpopularniejszej wówczas wody kolońskiej, „4711 Echt Kolnisch Wasser”.

Aby uchronić się przed odtajnieniem kompozycji, jej autor, mnich Wilhelm Muelhens zastosował przebiegły fortel: przemianował swój produkt, który odtąd funkcjonował jako płyn wyłącznie do użycia zewnętrznego.

Wcześniej woda kolońska była traktowana także jako podawany doustnie lek.

Tym pachniał PRL

Historyczne zawieje przywiodły wodę kolońską również do PRL-u, gdzie stała się prawdziwym dobrem luksusowym, chętnie stosowanym przez mężczyzn. Triumfy święciła woda kolońska Prastara, która – według legend – posiadała najstarszą recepturę opartą na łacińskich zapisach z 1682 roku.

W rzeczywistości była kompozycją opartą na słynnej wodzie 4711, której nazwa wzięła się od numeru budynku, w którym była produkowana.

Dużą popularnością cieszyła się także przedwojenna, wydana w 1919 roku, woda Przemysławka. Cytrusowo-paprociowa kompozycja była opisywana przez Jana Kiepurę w następujący sposób: „woda „Przemysławka” jest doskonałą do rannej toalety„.

Już po wojnie na sklepowych półkach pojawiło się słynne dzieło Magdaleny Chmielewskiej, czyli woda kolońska Wars. Charakterystyczna drzewno-cytrusowa kompozycja zapakowana była we flakoniki zaprojektowane przez Karola Śliwkę, autora logotypów m.in. banku PKO, Wydawnictwa Szkolnego i Pedagogicznego, Instytutu Matki i Dziecka czy Generalnej Dyrekcji Dróg Publicznych.

Do produkcji luksusowej wówczas linii kosmetyków użyto olejków sprowadzanych z Francji, zaś z NRD pochodziły specjalne, posrebrzane opakowania. W 1977 roku pojawił się na rynku nieco bardziej nowoczesny konkurent Warsa, czyli woda kolońska Brutal.

Jej zapach łączył akordy ziołowe i korzenne, zaś marka kierowana była, jak sama nazwa wskazuje, do „prawdziwych, zdecydowanych mężczyzn o szorstkim sposobie bycia”. Obie wody kolońskie produkowane są do dziś.

Czym pachnie woda kolońska?

Podstawą wody kolońskiej są nuty cytrusowe: bergamotka, cytryna, pomarańcza, grejpfrut czy cytron. W nutach serca pojawia się często lawenda oraz rozmaryn.

Bardzo typowym elementem wody kolońskiej jest także charakterystyczny akord mchu dębowego, który nadaje kompozycji zielony, nieco ziemisty i głębszy charakter przełamujący cytrusową świeżość.

Inne popularne dodatki do wód kolońskich to olejki neroli (gorzki kwiat pomarańczy), jaśminu, ziół oraz korzennych przypraw.

Woda kolońska dzisiaj

Choć popularność wody kolońskiej w Niemczech, Japonii lub we Włoszech jest całkiem znacząca, w Polsce Eau de Cologne niemal całkiem została wyparta przez dezodoranty, antyperspiranty oraz wody toaletowe.

Dzisiejsze zapachy są znacznie świeższe, słodkie i bardziej „sportowe”. Nie trudno jednak zauważyć, że młodsze pokolenie, które czasy PRL-u zna jedynie z opowieści, z pewną ciekawością wraca do nieco zapomnianych produktów.

Czy tradycyjna woda kolońska ma szanse wrócić na salony? Choć na razie jest jedynie elementem dzisiejszej awangardy i symbolem cenionym wśród hipsterów, z biegiem czasów ma szansę odzyskać dawną świetność.

Głównym problemem wydaje się nikły rozgłos producentów oraz adresowanie produktów do starszych mężczyzn. Wody kolońskie funkcjonują w zbiorowej świadomości jako ten niemodny, dziadkowy zapach.

Przykład Old Spice’a pokazuje jednak, że przy odpowiednio skonstruowanej kampanii reklamowej, można nakłonić młode pokolenie po sięgniecie do klasyki perfumiarstwa.

Tak, kompozycja Old Spice Original pochodzi z 1937 roku! Żywimy nadzieję, że podobną popularność zyskają takie marki jak Wars, Brutal, Przemysławka, Chopin czy Derby.

Współczesne wody kolońskie

O ile staromodne wody kolońskie zarezerwowane są dla najbardziej wytrwałych miłośników męskiej elegancji, na rynku perfum można bez trudu znaleźć uwspółcześnione wersje.

W dalszym ciągu utrzymują swój cytrusowy charakter, który nieodłącznie kojarzy się z wodami kolońskimi i często jest nazywanym zapachem „cologne”.

Znacznie zubożony jest jednak akord paprociowy, charakterystyczny dla dawnych kompozycji.

Współczesne wody kolońskie są dzięki temu znacznie lżejsze i łatwiejsze w odbiorze. Łączą tradycyjną elegancję z nowymi trendami, ukierunkowanymi na świeższe zapachy.

Dzięki temu nie przytłaczają latem i mogą kojarzyć się z zapachem świeżego poranka. Podobnie jak w przypadku ubrań, tak i wśród perfum moda się zmienia, więc dzisiejsze wody są znacznie delikatniejsze – dotyczy to każdego rodzaju perfum, nie tylko wód kolońskich.

Uwspółcześnione wody kolońskie można znaleźć w asortymencie marek: Dior, Givenchy, Gucci, Guerlain czy Hermes.

Woda kolońska a woda toaletowa – czym się różnią?

Moda na powroty do korzeni i elementy retro nie ominęła rynku luksusowych perfum. Doprowadziło to do swego rodzaju rozmycia kryteriów wody kolońskiej i na półkach sklepowych spotkamy już wody toaletowe nawiązujące do wód kolońskich, czy wody kolońskie, które są właściwie rozwodnionymi wodami toaletowymi.

Inne mają słowo „Cologne” jedynie w nazwie, choć sam zapach nie przypomina klimatu fougere. Jak się w tym wszystkim połapać?

Punktem wyjścia jest oczywiście klasyfikacja perfum. W zależności od procentowego udziału ekstraktu, możemy mówić o różnych rodzajach kosmetyków.

Najmocniejszym z nich jest czysty ekstrakt perfum, którego ceny mogą osiągać nawet 1000 zł.

Kolejne wersje są rozcieńczonymi wariantami danego kosmetyku, często pozbawionymi skomplikowanych akordów.

Rodzaje perfum:

  • ekstrakt perfum (extrait de parfum) – 40-60%
  • perfumy (parfum, soie de parfum, esprit de parfum) – 15-40%
  • woda perfumowana (eau de parfum) – 10-20%
  • woda toaletowa (eau de toilette) – 5-10%
  • woda kolońska (eau de Cologne) – 3-5%
  • woda odświeżająca (perfume mist, eau fraiche)
W dużym uproszczeniu, woda kolońska jest więc nieco bardziej rozcieńczona od wody toaletowej. Teoretycznie powinna cechować się również mniejszą trwałością, jednak niektóre zapachy, zwłaszcza klasyczne, potrafią utrzymywać się przez wiele godzin.

Najważniejszym wyróżnikiem wody kolońskiej wydaje się jednak charakterystyczny paprociowy akord, który towarzyszy nawet nowoczesnym wersjom kosmetyku.

Czym różni się woda kolońska od wody po goleniu?

Woda po goleniu zawiera podobne ilości olejków eterycznych – 2-4%. Czym więc różnią się obie wody? Najważniejsza różnica tkwi w zawartości alkoholu. Wody kolońskie zawierają nawet 80% alkoholu, więc nie nadają się do przemywania świeżo ogolonej twarzy.

Nie zawierają też składników nawilżających i regenerujących skórę twarzy, np. alantoiny lub pantenolu. Wody po goleniu są znacznie delikatniejsze dla cery i nie należy ich mylić z wodami kolońskimi.

Jak używać wody kolońskiej?

Dawniej woda kolońska używana była niemal niczym odświeżacz. Obfitym chluśnięciem mężczyźni przemywali twarz każdego ranka.

Woda kolońska pełniła też rolę kosmetyku maskującego zapach potu w trakcie upalnych dni. Do dziś ten zwyczaj można zaobserwować w południowych krajach.

Jak łatwo się domyślić, współczesnych wód kolońskich używa się inaczej. Znacznie bliżej im do wód perfumowanych i toaletowych. Stąd też najlepiej używać ich w ten sam sposób – rozpylając odrobinę wody na szyi, nadgarstkach, za uszami czy pod pachami.

To najbardziej ukrwione miejsca, które najkorzystniej wpływają na wybrzmiewanie perfum. Lekkie i rześkie zapachy kolońskie to doskonała propozycja na co dzień, np. do pracy, szkoły czy na wyjście ze znajomymi.

Autor: Szymon Sonik